Okres ciąży jest niezwykle piękny, jednak wiążą się z nim również stres i pewne niedogodności. Jedną z nich bywa opryszczka. Czasem powstaje niezależnie od samej ciąży – może być wynikiem dodatkowych czynników, zwłaszcza gdy kobieta już wcześniej bywała narażona na nawroty zakażenia. Jednak zdarza się, że to właśnie ten szczególny stan wpływa na rozwijanie się opryszczki. Dlaczego tak jest? I czy „zimno” może zagrażać zdrowiu dziecka?

Większość osób dorosłych jest zarażona wirusem HSV-1, czyli tak zwanym wirusem opryszczki wargowej. Co za tym idzie, infekcja ta pojawia się także w grupie kobiet ciężarnych – u około 75% tych, które borykają się z opryszczką nawrotową, wystąpi przynajmniej jeden epizod zakażenia, a u 14% z nich „zimno” pojawi się w okresie okołoporodowym1. Wirus objawia się też często w początkowym okresie ciąży, co związane jest z odpornością i przemianami immunologicznymi w organizmie przyszłej mamy2.

Zmiany opryszczkowe w okresie ciąży warto skonsultować z ginekologiem lub lekarzem rodzinnym2.

Przyszli rodzice często mają obawy, że infekcja opryszczką pospolitą może zaszkodzić dziecku. Warto wiedzieć, że jest to wirus niegroźny dla płodu – HSV-1 nie znajduje się we krwi, a w zwojach nerwów czuciowych, nie ma więc możliwości, by przedostał się do dziecka. Należy jedynie uważać, by tuż po porodzie nie zarazić noworodka – wirus przenoszony jest za pomocą śliny i wydzieliny pęcherzykowej. Dlatego, gdy pojawi się opryszczka, warto wstrzymać się z całowaniem maluszka1.

Wiedząc, jak często opryszczka pojawia się w okresie ciąży, przyszłe mamy powinny zawsze mieć pod ręką preparat, który hamuje namnażanie wirusa – najlepiej lek Hevipoint w tabletkach.